Mordor – Russian Imperial Stout z browaru Dwie Wieże

W obecnych czasach, w zbiorowej świadomości, utarły się dwa znaczenia słowa Mordor. Pierwotne, pochodzące z sagi Tolkiena, oznaczające teren położony na wschód od Gondoru, zamieszkały przez Saurona. Zmobilizował on hordy Orków i Goblinów, wprowadził przemysł i ruszył na wojnę wymierzoną przeciwko innym mieszkańcom Śródziemia.

Podobnie jak Sauron, wielkie korporacje mobilizują przedstawicieli klasy średniej do pracy w szklanych biurowcach, którzy siedzą przy komputerach i kłócą się, na jaką temperaturę ustawić klimatyzację. Nazwa Mordor oznacza również Czarny Kraj i to zapewne to znaczenie, wzięli sobie do serca piwowarzy z browaru Dwie Wieżę, kiedy postanowili uwarzyć to czarne jak smoła piwo, o nieprzyzwoitej zawartości alkoholu. Piwo Mordor zostało uwarzone przez Browar Dwie Wieże, działający od około roku w Krakowie i jest to jest chyba jedyne piwo w ich ofercie, które swoją nazwą bezpośrednio nawiązuje do tolkienowskiej lokalizacji. Aczkolwiek nie jedyne, które nawiązuje do niej etykietą. Sprawdźmy więc jak piwo z Czarnego Kraju zaprezentuje się w szklance, która chociaż luźno nawiązuje do wydarzeń z Władcy Pierścieni. Dla lepszego zrozumienia, reszta tekstu napisana zostanie w czarnej mowie.

Ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi mor rau akratul

Niestety nie mamy czasu na przejście internetowego kursu czarnej mowy, dlatego postanowiliśmy ograniczyć się jedynie do nagłówka, a resztę napisać po polsku. Mordor po przelaniu do szklanki jawi nam się jako czarna nieprzejrzysta i raczej gęsta ciecz, przykryta grubą brązową pianą. Piwo prezentuje się świetnie i aż ciężko nam się skupić na pisaniu, ponieważ kusi, aby je wypić. Ale walczymy zaciekle z mocą jedynego pierścienia i skupiamy się tym razem na zapachu. Jest on bardzo mocny i raczej słodki, a w swoim charakterze, zdecydowanie winny. Można w nim wyłapać wiśnie i leśne owoce, zabarwione kawowym aromatem. Póki co mamy wobec tego piwa oczekiwania tak wysokie, jak Gandalf wobec Froda.

Pierwszy łyk zdradza, iż oczekiwania zostały spełnione. Mamy tutaj piwo o pełnym smaku i czekoladowo-owocowym profilu. Na początku łyku wyczuwamy gorzką czekoladę, po której na pierwszy plan powoli wychodzą wiśnie, cały czas pływające w czekoladowej zalewie. Po nich przychodzi czas na chmielową goryczkę, która w połączeniu z kawowymi nutami, sprawia wrażenie jakby była na raczej średnim poziomie, a nie na najniższym, jak sugeruje etykieta. Na końcu czujemy delikatne palenie w gardle, wynikające zapewne z dziewięcioprocentowej zawartości alkoholu, które jednak nie jest w tym wypadku żadną wadą. Brak tutaj typowo alkoholowego posmaku, a zamiast tego mamy po prostu ciepło, spływające do żołądka. Oczywiście wspomniane wiśnie, to nie jedyne owoce, których nuty smakowe możemy wyłapać w piwie. Znalazło się również miejsce na inne czerwone owoce, takie jak truskawki, jeżyny czy poziomki. Ta owocowośc jest główną zaletą tego mocnego i ciężkiego trunku.

Tor mor rau

W ogólnym rozrachunku Mordor na pewno pije się lepiej niż do niego idzie. Jest to bardzo smaczne piwo o głębokim smaku. Smak alkoholu jest praktycznie niewyczuwalny, a jego moc objawia się jedynie w delikatnym paleniu w gardło. Czerwone owoce, połączone z gorzką czekoladą, nadają piwu niesamowitych walorów smakowych. RIS z browaru Dwie Wieże jest jak najbardziej godny polecenia. Zaś my, polecamy go przede wszystkim osobom, które lubią słodkie RISy. Nam zasmakował i po pierwszym spotkaniu z piwem krakowskich piwowarów, z pewnością spróbujemy więcej.

Piwna metryczka:

Alk. 9%
Ekstrakt 24 stopnie
Słody jęczmienne i pszeniczne
Dodatki laktoza
Obj. 330ml

Nasze ocena:

Browar ,