Wysypało ostatnio herbacianych ale. Dżin, My Geisha, a teraz napój miłośnika podróży, czyli Aficionado.
Kingpin wyruszył w podróż dookoła ziemi, aby zebrać etiopską kawę i chińską herbatę oraz w podróż do wnętrza ziemi po torf. A wszystko to zostało wykorzystane, aby uwarzyć mocne, bo aż siedmioprocentowe IPA. Dołączmy więc do podróży z Aficionado i zobaczmy co też przygotowali dla nas browarnicy z Kingpina.
Z Etiopii do Chin
Aficionado ma kolor rdzawo rudawy, przechodzący w jasny brąz. Piany niestety brak, a zamiast niej pojawiają się jedynie niewielkie chmurki na powierzchni piwa.
Zapach wyraźne torfowy, z delikatną nutą kawy oraz cytrusowymi aromatami. Pachnie bardzo ciekawie, a co za tym idzie, zapowiada się naprawdę smaczne piwo.
Aficionado wita nas bardzo charakterystycznym smakiem torfu, który następnie przechodzi w wyraźny smak kawy. Całośc zamknięta jest przez konkretną, chmielową gorycz pełną cytrusowych aromatów. Piwo ma tak szeroki wachlarz smaków, że faktycznie czujemy się, jakbyśmy wybrali się w daleką podróż. Po całym łyku, w ustach zostaje gorycz oraz lekki, czekoladowo-herbaciany aromat. Podoba nam się, że torf pojawia się na starcie, a następnie zostaje powoli wyparty przez resztę gamy smakowej, dzięki czemu piwo nie jest zdominowane przez torfowe akcenty. Zamiast tego znajduje się czas i miejsce zarówno dla kawy, herbaty jak i chmieli.
Ze szklanki do gardła
Aficionado to kolejne świetne piwo od Kingpina. Jest gorzkie i wyraziste w smaku, a jednocześnie na tyle bogate w różne smaki, że przypadnie do gustu nie tylko fanom wysokiego IBU. Aficionado zasługuje na wysoką notę, a my polecamy je każdemu, kto ma ochotę na połączenie smaku kawy, herbaty, torfu oraz chmielowej goryczy.
Piwna metryczka
Alk. 7%
Ekstrakt 16,5
Słody pale ale, biscuit, cafe light, peated
Chmiele Simcoe, Amarillo, Citra, Cascade
Dodatki kawa single origin, herbata Lapsang Souchong
Browar Kingpin
Cena 9-10 zł
Nasza ocena