Clint Eastwood obchodzi w tym roku 85 urodziny. To idealna okazja, aby spróbować kolejnego piwa uwarzonego przez Solipiwko, które jest hołdem dla legendy kina akcji.
Clint to Żytnie American Pale Ale. Mając w pamięci bardzo udanego Bruce’a, liczymy że Clint również stanie na wysokości zdania. Jak już niejednokrotnie wcześniej się okazywało, żyto oraz gorzkie amerykańskie chmiele potrafią stworzyć interesujące połączenie. 4,7% alkoholu oraz 42 IBU sugerują, że możemy mieć do czynienia z przyjemnym sesyjnym ale. Najwyższa więc pora to sprawdzić.
Make my day, punk
Clint ma jasny kolor, wpadający gdzieś pomiędzy złoto, a żółć. Ponadto jest zupełnie przejrzysty. Piana składa się ze sporych bąbelków i długo utrzymuje się na powierzchni. Piwo wydaje się ponadto nieco bardziej gęste niż standardowe APA.
Clint ma owocowy zapach, przywołujący na myśl przede wszystkim grejpfruta i ananasa. Możemy w nim również odnaleźć kandyzowane owoce. W ogólnym odczuciu, piwo pachnie słodko i rześko.
Clint rzeczywiście jest przyjemnym, rześkim i lekkim piwem. Ma delikatną, słodką podbudowę i wyraźny finisz, na którego składa się chmielowa goryczka. Finisz jest dodatkowo lekko wytrawny, dzięki czemu bardzo dobrze współgra z grejpfrutową goryczą.
Jest co najmniej 100 powodów, dla których miałbym cię nie zabić, ale jakoś żaden nie przychodzi mi do głowy
Clint to bardzo dobre i lekkie piwo, idealne na panującej ostatnio, 16 stopniowe „upały”. Solipiwko po raz kolejny odwalił kawał dobrej roboty, ponieważ Clint smakuje dokładnie tak, jak można się było tego spodziewać po żytnim APA. Z czystym sercem polecamy je każdemu, kto ma ochotę na lekkie piwo, nie pozbawione wyrazistej goryczy na średnim poziomie.
Piwna metryczka:
Alk. 4,7%
Ekstrakt 12 stopni BLG
IBU 42
Słody Pale Ale, żytni, pszeniczny
Chmiele Cascade, Chinnok [sic], Citra, Mosaic, Palisade
Styl Żytnie APA
Cena 9zł
Nasza ocena: