Smak wakacji, zarówno tych spędzonych w XX wieku, jak i prawdopodobnie przyszłych. I o ile te pierwsze kojarzą się z szaleńczymi eskapadami na działki, celem zdobycia łupów, te drugie mogą kojarzyć się ze smakiem piwa Fortuna Mirabelka.
Uciekamy, dziad idzie !
Etykieta Mirabelki jest bardzo słoneczna, opatrzona dopiskiem Edycja Limitowana, co zapewne ma przyciągnąć piwoszy, którzy kupią Fortunę Mirabelkę głównie dlatego aby nie stracić okazji. Tak jak my. Opinie dotyczące szaty graficznej sobie darujemy i wrócimy do nich przy okazji innego piwa z serii Fortuna. Jednakże, żółte tło z esami i floresami na etykiecie wyróżnia się na dedykowanej dla Fortuny półce.
Mirable. Fortuna mirabelka
W zapachu czuć naprawdę charakterystyczny zapach śliwki mirabelki. Poza tym jest on lekko kwaskowaty i orzeźwiający. Piana jest niska i szybko opadająca, pomimo bardzo wysokiego wysycenia. Pierwszy łyk uświadamia nam, że browarnicy z Miłosławia, wcale nie próbowali zrobić piwa zabarwionego smakiem mirabelki. Wyszedł raczej procentowy napój mirabelkowy, gdyż poza kwaskowatym smakiem owoców mirabelki i lekkiej słodowości, nie da się wyczuć nic innego. Piwo nie mdli słodkością, a raczej pobudza, wspomnianą już, kwaskowatością. Pije się je szybko i bez zbędnego rozdrabniania na poszczególne posmaki. I właśnie dlatego, nie będziemy owijać w bawełnę/mirabelkę.
Nie owijamy w mirabelkę
Czy w takim razie należy sobie darować najnowsze dziecko Fortuny? Nie powiedzielibyśmy. Co prawda, nie jest to napój odpowiedni na sam początek wiosny, jednakże wspaniale nada się do gaszenia pragnienia w czasie upałów lub jako otrzeźwiacz po imprezie. I z pewnością można o tym napoju powiedzieć, iż jest bardzo orzeźwiający. W przeciwieństwie chociażby do wersji śliwkowej, którą piliśmy raz i jakoś nie śpieszy nam się aby do niej wrócić. W tym aspekcie Fortuna Mirabelka nas miło zaskoczyła, spodziewaliśmy się piwa niepijalnego, na raz i z ciekawości. A tu niespodzianka: jest to trunek nieprzesłodzony, w którym nie wyczuwa się „chemii” i sztuczności jak to bywa w niektórych piwach owocowych ( choć to zależy od indywidualnego wyczucia). Ocena co prawda niska, ponieważ produkt startuje w kategorii „piwo”. Z drugiej zaś strony, spokojnie możemy go polecić do wspominanych celów. Smacznego !
A Wy jak oceniacie Mirabelkę?
edit: mały dopisek informacyjny, piwo o smaku mirabelki pojawiło się w Belgii (marki Chapeu)
Piwna metryczka:
alk. 5, 1%
Poj. 0,5
butelka zwrotna
cena: 4,50 zł
browarfortuna.pl
Gdzie kupić? Tesco, Drink Hala we Wrocławiu
Gdzie wypić? beerfy.com
Nasza ocena: