Tym razem w nasze ręce wpadło piwo wyjątkowe. Z jego etykiety spogląda na nas uśmiechnięta wampirzyca popijająca coś z pucharu, zaś z kontretykiety spoglądają 24 stopnie ekstraktu i niemalże 10% alkoholu.
Hard Bride to piwo w stylu Barley Wine, czyli najmocniejsza wersja jasnego ale. AleBrowar zwykł już od jakiegoś czasu oceniać swoje piwa pod kątem goryczki, słodyczy i mocy. Nie inaczej jest i tym razem, jednakże Hard Bride zebrało w każdej kategorii najwięcej punktów. Spodziewamy się więc piwa o wyraźnej słodowości, lecz również o wysokim poziomie chmielowej goryczy i aromatów. Nie ma więc co zwlekać i trzeba jak najszybciej spróbować tego American Barley Wine’a.
Hard Bride ma kolor ciemnej czerwieni, przechodzącej w lekki brąz. Piana jest bardzo niska, a już po chwili osadza się jedynie przy ściankach szklanki. Piwo wygląda smakowicie dzięki czerwonej barwie, a wrażenie jest dodatkowo potęgowane przez jego zapach.
Ten zaś jest tak owocowy, jak chyba jeszcze żadne inne piwo, które piliśmy. Oczywiście żadne inne piwo, do którego nie dodano owoców. Wyczuwamy tutaj wiśnie oraz owoce leśne, takie jak jeżyny czy borówki. Oczywiście nie zabrakło znanych i lubianych cytrusów, prosto ze Stanów Zjednoczonych, urozmaiconych dodatkowo żywicznymi nutami. Zapach jest naprawdę dobry i ciężko się powstrzymać przed wzięciem łyku, skoro ma się już szklankę w dłoni.
Hard Bride ma bardzo wyraźny smak. Faktycznie jest to piwo bardzo słodkie. Na początku wita nas słodkawym, nieco winnym startem. Wyczuwalne są w nim przede wszystkim słodkie owoce, w tym wiśnie, jeżyny, czerwone winogrona czy poziomki. Następnie smak gładko przechodzi do chmielowej goryczy. Ta zaś jest na wysokim poziomie, jednakże bardzo silna podbudowa pozwala bez problemu cieszyć się 110 IBU.
Hard Bride jest bardzo ciekawym piwem o bogatej palecie smaków, pod którą skutecznie udało się ukryć niemalże 10% alkoholu. Piwo jest bardzo mocne i bardzo gorzkie, jednakże słodowa podbudowa jest na tyle silna, iż idealnie równoważy charakter piwa. Hard Bride jest idealną propozycją dla miłośników silnych smaków, z naciskiem na słodkie owoce. Piwo byłoby jeszcze lepsze, gdyby pić je przy kominku, gdy na dworze szaleje mróz i śnieżyca. Trzeba będzie spróbować. Póki co mamy temperaturę na plusie, a Hard Bride nadal smakuje. Po prostu piwo o świetnie wyważonej słodowości i goryczy. A co dla niektórych najważniejsze, w większych ilościach z pewnością poniewiera.
Nasza ocena
Piwna metryczka
Alk. 9,8%
Ekstrakt 24 stopni
IBU110
Słody: pale ale, pszeniczny, Carapils, Caramunich, zakwaszający
Chmiele: Simcoe, Mosaic, Chinook
Styl: Barley Wine
Cena: 9 zł
Gdzie wypić? beerfy.com