Do pełni jeszcze daleko, a nas odwiedził właśnie koszmar dzieciństwa. Lukrecja.
Autorami Heksy, czyli porteru z lukrecją, są Panowie z browaru Kraftwerk, którzy wybili się dzięki serwisowi wspieram.to za pośrednictwem którego zebrali ponad 11 tys. złotych na rozkręcenie, tego złotego interesu. Na koncie piwowarów, którzy nazwę przejęli po legendzie niemieckiego electro, znajduje się już 10 piw, a liczba ta z pewnością już niedługo będzie nieaktualna.
Heksa to Licorice Brown Porter z browaru Kraftwerk. W składzie znajduje się korzeń lukrecji, a więc składnika tych dziwnych, czarnych żelek, które zawsze korciło aby spróbować, a następnie zawsze się tego żałowało. Jednakże przez ten czas smak nam się na pewno zmienił. W końcu piwo też nie smakowało jak się ledwo od ziemi odstawało. Przy tej okazji warto byłoby wspomnieć o właściwościach zdrowotnych lukrecji. W celach medycznych, używa się jej już od czasów starożytnych, co czyni ją jedną z najstarszych, używanych w lecznictwie roślin. Lukrecję ceni się przede wszystkim za właściwości przeciwobrzękowe, przeciwzapalne, przeciwwirusowe, antyalergiczne czy za jej zdolność do wiązania wody w skórze. Korzeń lukrecji jest również składnikiem innych alkoholi, takich jak np. sambuca czy masa domowych nalewek.
Heksa to czarownica, jakby kto nie wiedział
Kraftwerk sięgnęli po inspiracje do nieobcej im gwary śluńskiej, my zaś sięgnęliśmy po szkło, do którego przelejemy Heksę. Wygląda na to, że piwo jest wysoko wysycone, a piana niska i nietrwała. Heksa ma kolor czarny, z ciemnobrązowymi przebłyskami.
Zapach jest słodki, a wyczuwamy w nim przede wszystkim kawę i czekoladę z lekko ziołowym aromatem. Zwłaszcza ten ostatni z pewnością uwydatni się w smaku.
W smaku mamy do czynienia ze słodowo – ziołową kompozycją. Głównym nurtem smakowym są palone słody, kawa i czekolada. Z nimi bardzo dobrze komponuje się lukrecja, nadająca goryczy i cierpkiego posmaku. Mimo wszystko nie jest on nieprzyjemny i ciekawie współgra z ciemnymi słodami. Gdyby nie ziołowy posmak na końcu łyku, pozostalibyśmy ze smakiem, przypominającym tiramisu. Tak mamy ciekawą mieszankę smaków, którą ciężko do czegokolwiek przyrównać.
Raport z sabatu czarownic
Podsumowując nasze bliższe spotkanie z wiedźmą w gorsecie, musimy stwierdzić, że Heksa okazała się ciekawym, lecz specyficznym porterem, który nie każdemu przypadnie do gustu. Gorycz jest na niskim poziomie i wynika głównie z kawowo lukrecjowego posmaku, a nie z udziału chmieli. Co ciekawe, po jakimś czasie lukrecja znika, pozostawiając nas z palonymi słodami i niewielkim chmielowym posmakiem. Jednakże nawet wtedy piwo pozostaje smaczne i nam smakuje. Nasze pierwsze spotkanie z browarem Kraftwek okazało się udane i z pewnością postaramy się dorwać ich kolejne piwa. A Heksę polecamy każdemu, kto ma ochotę na ciemne piwo z odrobiną lukrecji 🙂 Warto, po latach, po raz kolejny zmierzyć się z lukrecją.
Piwna metryczka:
Alk. 4,5%
Ekstrakt 13 BLG
Słody jęczmienne, pszeniczne
Chmiele Marynka, Progress
Dodatki korzeń lukrecji
Cena 8zł
browar-kraftwerk.pl
Gdzie wypić? beerfy.com
Nasza ocena: